wtorek, 5 lutego 2013

W cudzym domu

Uwielbiam książki Hanny Cygler. Czytałam wszystkie i mam wszystkie. Moją ulubioną jest "Czas zamknięty" oraz - druga część - "Pokonani". Książka najnowsza okazała się jakby wstępem do tych, które przed chwilą wymieniłam - mówi bowiem o losach przodka Hallmannów. Joachim Hallmann, czy może von Eistetten (jak - to się okaże), jest jednym z głównych bohaterów powieści. I choć męskich postaci jest tam jeszcze kilka (na uwagę zasługuje też Dmitrij Szuszkin), dla mnie główną bohaterką jest Luiza Sokołowska (na początku - Luise de Sokolowski - dlaczego, to się też okaże). O czym piszę? O najnowszej książce Hanny Cygler - "W cudzym domu":
Wszystko dzieje się pod koniec XIX wieku. Paryż, Warszawa, deleka Syberia. Spiski, knowania - no i miłość, oczywiście. Hanna Cygler twierdzi bowiem, że pisze romanse. A ja upieram się, że nie romanse, lecz powieści obyczajowe. I teraz znowu okazało się, że to ja mam rację, bowiem "W cudzym domu" jest wielowątkową powieścią - jest tam i tło historyczne, świetnie zarysowane, i pogmatwane stosunki rodzinne, i wielkie namiętności.Jest spisek - lub, jak kto woli, plan spisku, jest zdrada, konspiracja, groźna Cytadela i, następnie, Syberia. Wszystkie wątki splatają się wreszcie w Warszawie, lecz wydaje się, że ta historia jeszcze się nie kończy. Ciąg dalszy sugeruje zresztą sama autorka - i oby tak było! Napisałam o tej książce tylko tyle, ile można - bez zdradzania akcji i wydarzeń, które następują lawinowo po sobie. Powiem jeszcze tylko tyle - gorąco polecam tę książkę. A kto nie czytał jeszcze Czasu zamkniętego i Pokonanych, niech zacznie lekturę tego cyklu właśnie od najnowszej książki Hanny Cygler. Czyta się świetnie, jednym tchem i z wielką przyjemnością. Jak wszystkie powieści tej autorki.

2 komentarze:

asymaka pisze...

Ja także uwielbiam książki p. Hanny, choć czytałam tylko trzy, tej jestem niebywale ciekawa...
pozdrawiam serdecznie !!!

Kasiek pisze...

Nie czytałam JESZCZE żadnej książki tej Autorki, ale na tą mam ogromną ochotę lubię powieści historyczne, a tak mało jest dobrych polskich powieści historycznych. Na pewno nie przejdę obojętnie