PO PROSTU PISZĘ, W PRZERWACH, W KTÓRYCH NIE CZYTAM. A CZYTAĆ MUSZĘ - TAK, JAK MUSZĘ ODDYCHAĆ. JESZCZE CAŁY CZAS KSIĄŻKA, TO DLA MNIE COŚ, CO MA OKŁADKĘ I PAPIEROWE KARTKI. COŚ, CO SZELEŚCI I PACHNIE FARBĄ DRUKARSKĄ. WIEM, ŻE ŚWIAT SIĘ ZMIENIA I OBOK kSIĄŻEK PAPIEROWYCH ISTNIEJĄ TEŻ INNE FORMY. ALE DLA MNIE TO TAKIE TROCHĘ INNE FORMY ŻYCIA.o ZIELONEGO KOLORU, Z CZUŁKAMI NA ŁEBKACH. MOŻE MIŁE I PRZYJAZNE, JEDNAK NA RAZIE ICH NIE OSWAJAM...
wtorek, 10 kwietnia 2012
Pamiętnik grzecznego psa.
Przyjaciółka spytała, czy znam kogoś, kto mógłby jej polecić jakąś ciekawą książkę dla dzieci. Te dzieci - 8 i 10 lat - mieszkają w Stanach Zjednoczonych i rodzicom zależy na tym, aby stale miały kontakt z językiem polskim.
Ciekawą książkę dla dzieci, dobrze napisaną po polsku? Czy ja znam kogoś, kto mógłby taką polecić - zastanawiałam się.
I raptem spłynęło na mnie olśnienie - przecież sama mogę taką polecić.
To "Pamiętnik grzecznego psa". A autorami książki są: Wojciech Cesarz i Katarzyna Terechowicz.
Winter, bohater, a jednocześnie narrator opowieści, jest naprawdę grzecznym psem. Nie można mieć do niego pretensji o to, że jest duży (w końcu to malamut) i ciągle obija się o jakieś meble, Nie można do niego mieć pretensji o to, że sprawdza, co nadaje się do jedzenia, bo przecież nie będzie jadł byle czego. Nie można do niego również mieć pretensji o wiele innych rzeczy, więc... czemu ci ludzie ciągle coś mu zarzucają? Może dlatego, że sami nie są idealni? Książka niby dla dzieci, a jednak i dorośli znajdą tam coś dla siebie. Bo jest to również książka o niedoskonałościach rasy ludzkiej. Czyta się "jednym haustem", bawiąc się przy tym doskonale. Ostrzegam tylko tych, którzy jeszcze nie mają psa - po lekturze tej książki chęć powiększenia rodziny o kudłatego czworonoga gwałtownie wzrasta. A czy ma to być malamut... zdecydujcie państwo po lekturze tej książki. Pies jest zdecydowanie fantastyczny, mądry, śliczny i rozczulający - i taka jest właśnie ta książka. Mam nadzieję, że ciąg dalszy nastąpi! A - póki co - namawiam wszystkich do lektury przygód grzecznego psa. Warto!
Właśnie!
I z wieści najaktualniejszych - druga część już napisana i ukazać ma się jeszcze w tym roku.
Książkę poleciłam więc mojej przyjaciółce - i polecam wszystkim raz jeszcze.
A te dzieci... wiecie, co? Książkę przeczytały już dwa razy,całe fragmenty znają na pamięć, a ciocię, która przysłała im książkę (te moją przyjaciółkę) uwielbiają.
I nagabują bez przerwy: "ciociu, kiedy będzie ciąg dalszy?"
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
Psy są zawsze wdzięcznym tematem literackim.Na pewno polecenie tej książki to strzał w środek tarczy.Piękna ,lekka i pouczająca.na pewno uczy miłości do czworonogów.
Nie znam tej książki, ale mam syna w wieku ośmiu lat, który uwielbia zwierzęta. Zaczytuje się w książkach Holly Webb. Muszę mu koniecznie podsunąć "Pamiętnik grzecznego psa". Będzie zachwycony:)
Myślę, że synowi się spodoba i naprawdę będzie zachwycony. Jeszcze raz gorąco polecam.
Obiecuję, że wkrótce ukaże się druga część Pamiętnika grzecznego psa. Małych czytelników obecnych i przyszłych zachęcam do odrobiny cierpliwości. A ich opiekunom polecam lekturę. Przyda sie im nie mniej niż dzieciom.
wojciech cesarz
Prześlij komentarz