PO PROSTU PISZĘ, W PRZERWACH, W KTÓRYCH NIE CZYTAM. A CZYTAĆ MUSZĘ - TAK, JAK MUSZĘ ODDYCHAĆ. JESZCZE CAŁY CZAS KSIĄŻKA, TO DLA MNIE COŚ, CO MA OKŁADKĘ I PAPIEROWE KARTKI. COŚ, CO SZELEŚCI I PACHNIE FARBĄ DRUKARSKĄ. WIEM, ŻE ŚWIAT SIĘ ZMIENIA I OBOK kSIĄŻEK PAPIEROWYCH ISTNIEJĄ TEŻ INNE FORMY. ALE DLA MNIE TO TAKIE TROCHĘ INNE FORMY ŻYCIA.o ZIELONEGO KOLORU, Z CZUŁKAMI NA ŁEBKACH. MOŻE MIŁE I PRZYJAZNE, JEDNAK NA RAZIE ICH NIE OSWAJAM...
Moje lektury 2013 r.
Opowiem tu o moich tegorocznych lekturach. Pierwszą z nich jest "Ta piękna mitomanka" Pauliny Sołowianiuk
To biografia - a właściwie opowieść o Izabeli Czajce-Stachowicz. Była barwną postacią, gwiazdą modnych lokali warszawskich, sama tworzyła salony literackie w każdym miejscu, w którym tylko osiadła. Muza pisarzy, malarzy, artystów wszelkiej maści. Pisarka, felietonistka, dziennikarka, podróżniczka, a nawet - swego czasu - milicjantka. Kobieta, dla której mężczyźni tracili głowy, a Ona - zmieniając mężów, jak rękawiczki - nie gardziła na dodatek romansami "w międzyczasie". Uwielbiała Franca Fiszera, kochała go wręcz bałwochwalczo, co ten - z sobie właściwą łaskawością - przyjmował i wykorzystywał.
Dobrze, że książki Izabeli Czajki-Stachowicz są wznawiane. Ja mam je wszystkie, z lat wcześniejszych - i gorąco polecam lekturę przynajmniej tych, które wpadną w Państwa ręce.
____________________________________________________________________________________
LEKTURA DRUGA:
Pozycja, którą przeczytałam w 2013 r. jako drugą. "Skazani za pożądanie" Roxanne St.Claire.
Nie jest to pierwsz książka tej autorki. Wcześniej czytałam "Sądzeni za namiętność" -przystojny ochroniarz i piękna doktor antropologii - niby sztampa, a czytało się świetnie. I okazało się, że i w tej następnej książce powielony jest schemat silnego mężczyzny i ochranianej przez niego kobiety. Tyle, że znowu - nie sztampa - dobra książka. Szybkie tempo, barwnie zarysowane postaci, czyta się! A że wiadomo, jak się skończy? W ogóle mi to nie przeszkadzało. Na pewno przeczytam następną książkę tej autorki, niech mi tylko wpadnie w ręce.
------------------------------------------------------------------------------------
LEKTURA TRZECIA
Jako TRZECIĄ przeczytałam w tym roku świetną książkę pod tytułem "Wyrok". Autor: Mariusz Zielke.
Tę książkę można określić jednym krótkim słowem: dobra. W każdym aspekcie. Wielowątkowa (aczkolwiek brak mi tam zdecydowanego wątku miłosnego...), intrygująca, ciekawa. Barwne opisy naszej finansowo-bankowej rzeczywistości, akcja rozwija sie dynamicznie i czytelnik nie zdąży sie znudzic, choć książka do cienkich nie należy (właśnie takie lubie, grube!).
Świetna postać głównego bohatera - dziennikarza Jakuba Zimnego, który wplątuje się w dużo grubszą afera, jaką podejrzewał.
Tajemnice, sensacja, zbrodnia, świat wielkich finansów - naprawdę, to się czyta!
------------------------------------------------------------------------------------
Subskrybuj:
Posty (Atom)